poniedziałek, 3 listopada 2014

Prolog

Dla mnie to nie jest opowiadanie dla mnie to jest jak książka, którą piszę. Więc pierw piszę a potem czekam na komentarze.
Prolog ten będzie pisany jako przemowa. Proszę o zrozumienie i wysłuchanie.
Dziękuję Xx.
---------------------------------------------------------------------------------

Czy był kiedyś taki dzień że się poddałam?
Nie. Raczej nie. Chyba, że liczyć przedszkole i moją walkę z wykuciem na pamięć wierszyka.
Chciałam być tak jak moja mama, która nigdy się nie poddała. Zawsze walczyła do upragnionego celu. Ale kiedy w gazetach zaczęto pisać.
Alice Moon poddała się w walce z rakiem piersi. Koszmar dla rodziny słynnej projektantki mody.
Nasz świat zawalił się. Moja mam się nie poddała
w walce z rakiem. Ona po prostu już nie miała siły na dalsze leczenia. Wiedziała, że już prędzej czy później umrze. Umarła jak miałam 19 lat.
Ale kiedy byłam małym dzieckiem powiedziałam do niej:
Dlaczego ludzie tak bardzo martwią się śmiercią? Przecież i tak kiedyś się razem spotkają ale w innym świecie. W lepszym świecie. Dlaczego nie chodzą codziennie uśmiechnięci? I tak kiedyś umrą. Mogą umrzeć jutro, za dwa lata a nawet dzisiaj. Cały czas powinni chodzić uśmiechnięci bo dostali taki prezent jakim jest życie.
Wtedy właśnie nie rozumiałam życia i świata. Ale rozumiałam co to jest śmierć. I że przychodzi nagle i nie można jej odwrócić.
Czy jeśli miałabym wymienić 3 najważniejsze rzeczy w życiu co bym wymieniła? Hmm szczęście, marzenia i szacunek. Przyjaźni nie wymieniłam ponieważ przyjaźń jest w szacunku. Szacunek za szacunek chamstwo za chamstwo. I każdy powinien się tego trzymać, bo przegra na tym świecie. Bardzo przepraszam wszystkie małżeństwa, wszystkie nastolatki i wszystkie pary za te słowa co teraz powiem. Ale muszę. W tych czasach na tym świecie miłość nie istnieje. Rzadko kiedy spotykamy ludzi, którzy są razem przez długi czas. Teraz to tylko liczą się pieniądze i nic innego. Żal mi tych osób. Ale przejdźmy do innego tematu.
Ludzie powinni cieszyć się z tego, że są zdrowi, że mają dobrą pracę. Jeśli nie będziesz mieć twardego tyłka to przegrasz na tym świecie. Sorry ale takie jest życie.
-Grace! Grace! Czy jeśli miałabyś wybrać między chłopakiem a najlepszą przyjaciółką, to kogo byś wybrała?
-Przyjaciółkę. Ponieważ przyjaciele będą z tobą zawsze i nie zostawią cię z jakiegoś kłopotu. A chłopak zostawi cię.
Ale teraz wysłuchajcie mnie proszę. Nie zadawajcie mi na razie jeszcze żadnych pytań.
Kiedy piszę zawracam się do innego świata. Do lepszego. Liczę się tam tylko ja i rzeczy, które sobie wymarzę.
Zawsze sobie powtarzam: Żebym nigdy nie zapomniała jak się nazywam i jaka jest moja narodowość. Żeby sława nie strzyknęła mi tak bardzo do głowy jak innym.
Zawsze kiedy słuchałam te wszystkie opinie na mój temat, żebym się zmieniła. Że będę lepsza.
Wierzyłam w to. Myślałam że kiedy się zmienię oni zaakceptują mnie. Ale byłam w wielkim błędzie.
Ludzie będą cię nienawidzić w każdym calu. Ale to jesteś właśnie ty i powinni cię takim zaakceptować.
Przed zakończeniem chciałabym wam powiedzieć coś jeszcze.
Nigdy nie macie się martwić tym co ludzie powiedzą o tobie. Jesteś świetny na każdym swoim kroku. Obiecuję wam to. Kiedy miałam siedem lat wszyscy mówili mi co mam robić jak mam to robić. Albo dlaczego to tak zrobiłam a nie tak.
Nie pozwoliłam sobie żeby oni żyli moim życiem jeśli chcę być dobrym przykładem dla was. Sprawiacie że każdego dnia czuję się lepiej. Wszystko co robię jest po to abyście czuli się docenieni. Ale czasami jest to do bani! Nigdy nie martw się wiekiem ponieważ codziennie o każdej porze jesteś wyjątkowa. Jesteś zrobiona by by być tym kim jesteś! I nie ważne co ja powiem co inni powiedzą. Jesteś stworzona po to aby być tym kim chcesz być.
Dziękuję!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz